Klasa 2: Play time czyli czas na zabawę

Wielokrotnie mnie różne osoby pytały o to, co ja takiego widzę w tym uczeniu w podstawówce? Oczywiście w podtekście mając na myśli to, że to ujma i degradacja, zaś nauczanie na filologii albo na kursie Legal English to dopiero ho, ho! Tam to się można belfersko wykazać. Niby tak, ale …

Dzisiejszy wpis znowu o tym, że choć nauczanie maluchów to ani metodycznie, ani językowo żadna „fizyka jądrowa”, to jednak zdziwiłby się niejeden jak wymagająca jest ta małoletnia „klientela”.

Czytaj dalej

Klasa 2: A spider in the bedroom

Powoli żegnamy się z rozdziałem My bedroom, a na zakończenie piszemy list do Rity, w którym opisujemy nasze własne sypialnie. Co prawda zadanie to, jak powiedziałam dzieciom, jest dla chętnych, ale w jednej z klas chętni byli niemal wszyscy. Jutro jednak się okaże czy chęci starczyło i czy list rzeczywiście powstał, został zapakowany do plecaka, odnaleziony w jego czeluściach i oddany.😱

Czytaj dalej

Klasa 2: Spring & My bedroom revisited

Wiosna – cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna – znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.

Tak śpiewali kiedyś Skaldowie, a ja w zeszłym tygodniu wraz z drugimi klasami śpiewająco porządkowałam sale lekcyjne: zbieraliśmy śmieci (pick up litter), recyklingowaliśmy butelki (take the bottles to the bottle bank), pucowaliśmy okna (make the windows clean and shine).

Czytaj dalej

Klasa 2: Test 4, Eating & Shops

Krótki fotograficzny zapis tego co się działo u nas przez dwa lutowe tygodnie. jeśli ktoś jest ciekaw szczegółów lekcji i materiałów, które użyłam to zapraszam do przeczytania zeszłorocznych wpisów: Round up 4, Healthy eating & Shopping in our community

Czytaj dalej

Klasa 2: My money

Słowo daję, moje zmorzone grypą dziecko ma chyba jakiś detektor: ilekroć zbliżam się na bliżej niż jeden metr do komputera to od razu słyszę „Mamo, pić!”, „Mamo, jestem głodny”, „Mamo, nudzę się”. No, ale do domu przyszedł mój pielęgniarski zmiennik, więc jest nadzieja, że ten wpis jednak powstanie.

Przed świętami wraz z Bud’em i Holly udaliśmy się do sklepu z zabawkami (a toy shop) i rozejrzeliśmy się, co tam jest do kupienia. Teraz zaś nauczyliśmy się liczyć dziesiątkami i potrafimy już powiedzieć co ile kosztuje oraz przeliczyć pieniądze, które mamy w kieszeni.

Czytaj dalej