Klasa 2: Maisy goes to the city

Dzisiaj z drugoklasistami napisaliśmy test, a potem razem z Maisy i Charlie’m poszliśmy odwiedzić ich koleżankę, Dotty.

IMG_5956Już w zeszłotygodniowych wpisach (plus informacji w e-dzienniku o sprawdzianie) mogliście się Państwo zorientować, że kończymy pierwszy rozdział w podręczniku i podsumowujemy materiał. W ramach powtórki zrobiliśmy miedzy innymi słowniczek obrazkowy (Picture dictionary) w zeszytach.

Test1_grade2Kto go zrobił „z głową” – świadomie wklejał obrazki, dopasowywał podpisy, a potem zadał sobie trud starannego, odręcznego podpisania obrazków – to miał na dzisiejszym sprawdzianie dużo łatwiej, bo pierwsze zadanie polegało na podpisaniu pięciu miejsc odpowiednimi nazwami. Słowa były oczywiście dane, ale trzeba było je skojarzyć z obrazkami i prawidłowo przepisać. W sumie łatwizna, jak głośno komentowały dzieci.

Drugie zadanie było trochę trudniejsze – należało we fragmenty zdań (np. ….. three houses.) wpisać There’s lub There are. Zasadę tuż przed testem razem powtórzyliśmy. Dwa napisy na tablicy powinny dzieciom pomóc skojarzyć te kilka ćwiczeń, które zrobiliśmy. I cóż? Nic. Jeśli dzieci przyswoiły sobie nową strukturę, to te pięć zdań robiły w minutę. Jak jeszcze nie, to siedziały dziesięć kolejnych i mimo mojej wydatnej pomocy i tak miały problem.

Test1 kl2 wynikiAle w sumie powinnam być wniebowzięta, bo w trzech uczonych przeze mnie klasach aż 49 uczniów dostało ocenę bardzo dobrą i dobrą, zaś tylko dwoje dostało N-ki (nie opanował, Try again!). Średnia jest zatem bardzo dobra, ale mnie boli każda zła ocena moich uczniów. No i wreszcie, pytania „Co to school proszę pani?” zadawane w czasie testu, choć jednostkowe, nie pozwalają mi popaść w samozachwyt.

Maisycity_coverPo teście dla relaksu chciałam dzieciom poczytać nową historyjkę o myszce Maisy i jej przyjaciołach. Cudowna książeczka, bazująca na słownictwie znanym dzieciom z rozdziału 1 i dodająca parę nowych: coach station, metro station, park, lifts, escalators. Przygotowałam specjalny arkusz pracy, flashcards, puppets etc., ale w odróżnieniu od innych tego typu lekcji (np. TU i TU) w pierwszej klasie, sukces był taki sobie. Dzieci nie mogły się skupić na czytanym tekście, cały czas się wierciły, gadały, popychały albo polegiwały na dywanie. Męka. Pomyślę trzy razy nim spędzę wieczór na rysowaniu, po to by właściwie zmarnować materiały, bo timing nie ten. Chyba prace plastyczne (Scrapbook pages) robione w zeszłym roku lepiej się sprawdzały jako „potestowy odstresowywacz”. Rozumienie książki wymaga uwagi, bo trzeba uważnie słuchać a także patrzeć na to, co wskazuję na obrazkach, jakie zadaję pytania itd. żeby zrozumieć o co w nim chodzi bez tłumaczenia na polski.

MaisycityW domu dzieci miały sobie przypomnieć miejsca odwiedzone przez Mysię-Maisie i narysować je na karcie pracy. Jak widać karta pracy „jako żywo” przypomina ścieżkę, którą razem z dziećmi „narysowaliśmy” przy pomocy kart obrazkowych na tablicy.  Gdyby jednak to nie pomogło, można jeszcze raz obejrzeć i posłuchać jak książeczkę czyta Christine Hsu:

Na Youtube jest też z nagranie z amerykańską wersją książeczki. Nota bene, na karcie pracy zdecydowałam się użyć (i tak też czytałam) słowo metro zamiast brytyjskiego underground, bądź też amerykańskiego subway, jako najbardziej znanego dzieciom i chyba najbardziej popularnego w Europie.

PS. Drodzy Nauczyciele i Rodzice! Kto ma ochotę wykorzystać Maisy goes to the city na swojej lekcji lub w pracy z dzieckiem w domu, to karty do pobrania są TU–> Maisy Goes to the City_worksheet i TU–> Maisycity_flasharcards_1. Proszę o komentarz jeśli się spodobały. [Dear teachers! You are welcome to use my materials for Lucy Cousin’s Maisy goes to the city storybook. Please leave a comment if you and your students liked them.] Sylwia

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s