Winter break is over (ferie za nami) i czas wrócić do szkoły. W planach poznanie kolejnych pięciu kolorów i nowa historyjka o przygodach Bud’a i Holly. No i survival, bo dzieci zakumulowały taką ilość energii, że strasznie je w tym tygodniu roznosiło. Chciałam zabrać je na dwór, żeby te zimowe kolory pokazać w naturze i tam je nazwać po angielsku, ale zima sobie też zrobiła wolne i za oknem to mamy raczej jesień. Na próżno szukać bieli, czerni czy błękitu. Jest zgniłozielono i ponuro. W rozdziale 4 poznamy pięć nowych kolorów: black (czarny), white (biały), pink (różowy), purple (fioletowy) i blue (niebieski) oraz (na kolejnych lekcjach) cyfry od 6 do 10. Wymowę nowych wyrazów można poćwiczyć z dzieckiem TU klikając w odpowiednie obrazki.
U nas jak zwykle dużo powtórzeń nazw kolorów z kartami obrazkowymi, nazywanie kolorów wskazując na wiszące skarpety w podręczniku (str. 30) i obrazki wyświetlane na tablicy multimedialnej, recytowanie rytmiczanki (chant):
Black, black, black.
Point to something black.
Point and say ‚Black!’
Black, black, black.
po której zagraliśmy w grę The colours game wskazywanie w klasie rzeczy w różnych kolorach. A to wszystko w sporym tempie, bo dzieci miały na tych pierwszych po feriach lekcjach taki power, że ho, ho! Niektóre polecenia z gry „Point to something … (blue)” szybko zamieniły na bieganie po klasie i dotykanie palcem rzeczy w wymienionym kolorze zamiast (banalnego) wskazywania palcem. No, ale nie będziemy się tu czepiać drobiazgów😉. Moje „nacobezu” (kryterium sukcesu osiegnięcia przez z uczniów celów lekcji) było nader skromne: po lekcji dzieci będą rozpoznawać i nazywać pięć nowych kolorów na kartach obrazkowych, obrazkach w podreczniku oraz przedmiotach w klasie.
Po grze nauczyliśmy się nowej piosenki, w której tak jak Bud i Holly wieszaliśmy skarpetki (hang up your socks) przy kominku (by the fire) – pewnie zmoczyliśmy je szalejąc na śniegu. Podskakiwaliśmy (jump up), biegaliśmy w koło (run around), żeby się rozgrzać, a potem siadaliśmy (sit down) i opiekaliśmy sobie paluchy u nóg (toast your toes). Fajna, bardzo energetyczna piosenka, w sam raz na zimową lekcję. Szkoda tylko, że aura za oknem nie taka jak w styczniu…
Dla uspokojenia zrobiliśmy w ćwiczeniach zadanie ze str. 28. Najpierw pokolorowaliśmy, tak jak w piosence, pierwszą plamę farby na czarno, drugą na biało, trzecią na różowo, czwartą na fioletowo, a piątą na niebiesko. Potem według tych numerków pokolorowaliśmy skarpety. Ja na tablicy multimedialnej nie mam tych kolorów w e-pisakach, więc wieszałam kolory za pomocą kart obrazkowych ze skarpetami. Rezultat widać na zdjęciu obok: kilkoro dzieci nie zrozumiało ćwiczenia (skądinąd znanego im colour-by-number) i pokolorowały skarpety „po całości”. Nauczka na przyszłość: zrób klucz tak jak na lekcji w roz. 2 – latawce miały i wymagany kolor i kształt – może to pomoże. Niestety o ile mnie pamięć nie myli i z tym ćwiczeniem niektóre dzieci miały problemy. Jak zawsze.
A na kolejnej lekcji oprócz dalszych ćwiczeń, historyjka A lucky escape! brawurowo odegrana przeze mnie za pomocą pacynek i pluszaków (w 1d była w klasie jeszcze choinka więc i drzewo mieliśmy 😉). Potem jeszcze obejrzeliśmy ją na filmie, po czym utrwaliliśmy słowa nest (gniazdo), tree (drzewo) i bird (ptak) kolorując obrazki w zeszycie ćwiczeń (str. 29). Słowa te ponownie będą nam potrzebne na kolejnych lekcjach, tym razem przy liczeniu. Trochę mi szkoda, że nie będziemy liczyć potworom oczu, rąk i nóg, bo dzieciaki uwielbiały te lekcje w Treetops 1 (TU). Liczenie fioletowych ptaszków i czarnych orzeszków to jednak nie to samo… Dobrze, że chociaż melodia z lubianej przez dzieci piosenki The Beetle Song ze starej edycji podręcznika została wykorzystana w nowej w postaci The Robin Rock. Tyle, że tam melodię poznawaliśmy przy cyfrach 1-5, a potem tylko dodaliśmy nowe linijki tekstu przy cyfrach 6-10. Taki come back do czegoś znanego i lubianego. W Young Treetops 1 o cyfrach 1-5 śpiewały żaby, a o 6-10 zimowe ptaszki, rudziki (robins), których nazwa niewiele dzieciom mówi. Szkoda, bo akurat sześciolatkom taki spiralny układ treści i powtarzalność zadań dobrze robi.
Zadanie domowe: Dzieci dostały kartę z obrazkami ze słownictwem z roz. 4. Kolorujemy skarpetki: czarna, biała, różowa, fioletowa, niebieska+ 2 dowolnie. Wycinamy karty obrazkowe, wkładamy do koperty, kopertę wklejamy do zeszytu. Można napisać cyfry 6-10 i zrobić kleksy z kolorami j.w., żeby łatwiej ją było znaleźć wśród innych kopert. Jeśli karta się zgubiła to można ją pobrać TU-> Unit4 colours numbers miniflashcards