W zeszłym tygodniu rozstaliśmy się w klasach 2 z rozdziałem „Numbers”, ale oczywiście do liczenia niedługo wrócimy, wraz z Bigger numbers policzymy już nie tylko do 20, ale do 100.
A tymczasem pod koniec rozdziału wypełniliśmy wizytówki (tu największym „problemem” dzieci było „jaki ja mam podpis???”😉), przeczytaliśmy list od Petal (podręcznik str. 16) i odpowiedzieliśmy jej. Przy tej okazji powtórzyliśmy miejsca w mieście, jak udzielać odpowiedzi na pytanie jak ma się na imię, ile ma się lat i gdzie się mieszka. Ponieważ podręcznik jest wieloletni, to jak zwykle nie obyło się bez wklejek do zeszytu i pracowicie przez dzieci zbudowanego przykładu na tablicy.
Na kolejnej lekcji rozpoznawaliśmy liczby „na ucho” i „na oko”, liczyliśmy do 20 wraz z piosenką Let’s count 1-20 (poniżej wykonanie 2d). Inaczej niż w klasach 2a i 2c dzieci stoją między ławkami, bo niestety stąd najlepiej widać ekran laptopa, który musi stać tam gdzie stoi czyli przy gniazdku, do którego przyłączam kolumny głośników. W klasie, w której pracujemy od września nie działa tablica multimedialna i jakoś musimy sobie radzić. Zresztą piosenkę już świetnie znamy, a poruszać się chcemy tylko trochę, pomiędzy bardziej statycznymi ćwiczeniami.
A potem na dywanie graliśmy w odpowiadanie na pytania przy pomocy mojej wielkiej kostki, a następnie w grupach, przy pomocy małych kosteczek. O problemach dzieci ze sklejaniem Question dice pisałam w zeszłym roku (TU), więc w tym roku skserowałam szablon na sztywnym kartonie i sama wykonałam dziesięć kostek. W końcu w tym zadaniu nie chodzi o to, by się męczyć z wycinaniem i sklejaniem wiotkiego papieru, ale by kilkanaście razy zadać i odpowiedzieć na kluczowe pytania o pogodę, imię, wiek, pochodzenie, miejsca w mieście itd. Dzieci mogły (lub nie) zrobić kostkę w domu i się nią pobawić w zadawanie pytań.
Na drugiej w zeszłym tygodniu lekcji przez pierwsze 10 minut przygotowywaliśmy się do sprawdzianu. Dzieci oswajałam z typem zadań serwując kilkanaście różnych przykładów na zwykłej tablicy oraz na interaktywnej (pokaz PPT). Wszystko po to by każde z nich wiedziało co to znaczy „posłuchaj i zakreśl usłyszaną liczbę” oraz „posłuchaj dialogów i uzupełnij (cyfrę oznaczającą wiek dziecka) oraz zakreśl miasto, z którego pochodzi”. Solidna powtórka, przypomnienie sprawdzianowych zasad, cisza, skupienie i poszło OK.
A na drugiej części lekcji, tak jak i w zeszłym roku, pracowaliśmy z mapą – zgadywaliśmy co oznaczają wydrukowane na niej symbole, analizowaliśmy co gdzie jest przesuwając palcem od pola oznaczonego literą do pola z cyfrą („Psze pani, tak jak w statkach!”). Dzieci takie lekcje łączące język i wiedzę przedmiotową, „konkretną” jak one mówią, bardzo ciekawią. Nawet zadanie domowe (zeszyt ćwiczeń str. 17) im nie straszne.
Na koniec wymachaliśmy rękoma i zaśpiewaliśmy piosenkę Lost in town, a pomagała nam w tym zrobiona przeze mnie videoke – piosenka w wersji z napisami ilustrowana zdjęciami. Wrócimy do niej jutro.