W trzecich klasach już żegnamy się powoli z rozdziałem Fantasy Worlds; z rycerzami, księżniczkami i czarownicami. Oczywiście zrobiliśmy solidną powtórkę słówek i gramatyki (What is she? She’s a queen. What is he? He’s a king. Is she a witch? Yes, she is. Is he a wizard? No, he isn’t.) na kilka różnych sposobów: zabawy z kartami obrazkowyymi, kot w worku, rozsypanki wyrazowe itp. Przy okazji wstępu do piosenki Robin Hood World przemyciłam legendę o Robin Hoodzie, pani jego serca – Lady Marion, złym szeryfie z Nottingham, Małym Johnie, braciuszku Tucku i miejscy gdzie cała ta historia sie ponoć działa, lesie Sherwood. Piosenka to istny popowy hicior, więc mój dmuchany mikrofon poszedł znowu w ruch. A ponieważ tekst piosenki nie jest już na tyle łatwy, by go w przysłowiowe „pięć minut” opanować na pamięć, zachęciłam dzieci, by przygotowując się do Knight’s Challenge (wyzwania na rycerza) odwiedziły stronę Young Treetops 3 i pośpiewały patrząc na tekst.

Rozgrzani piosenką szybciutko śmigneliśmy przez Łamacz Języka, jak nazywają tongue twister’y dzieci,

a na  koniec daliśmy upust twórczości plastycznej i zaprojektowaliśmy stroje dla Robin Hood’a (kamuflujące) i Maid Marion (ślubny) lub na odwrót – jak kto chciał, co mu w danym dniu w duszy grało. Obrazki potrzebne do zaprojektowania karty pracy znalazłam na stronie HelloKids.com – jest tam wielu bohaterów z kreskówek, w tym z serialu Robin Hodd Mischief in Sherwood.

Kolejna lekcja powtórkowa to cztery ćwiczenia z podręcznika (str. 16-17), z naciskiem na rozpoznawanie słów (obrazek-słowo), budowanie zdań (rozsypanki wyrazowe, uzupełnianie brakujących elementów) oraz ćwiczenia na rozumienie ze słuchu (z którymi dzieci mają największe kłopoty, bo nie widzą mówiącego i trudno im się skupić).

Zamiast przepisywać znowu wyrazy do zeszytu (ćw. 1) podpisaliśmy obrazki w słowniczku obrazkowym (str. 65 w zeszycie ćwiczeń) – najpierw z pamięci, potem with a little help of podręcznik lub zeszytu :-). A następnie  wykonaliśmy (tym razem indywidualnie, a nie całą klasą) ćwiczenia na str. 11-12. Ja w tym czasie ja sobie chodziłam po sali i patrzyłam, kto gdzie utknął, kto nie doczytał polecenia, kto ma jeszcze z czym problemy.

Na koniec rzuciłam chętnym rycerzom i rycerkom rękawicę, a ci którzy podjęli wyzwanie (challenge) dostali karty, by się przygotować do turnieju rycerskiego. Good luck!