Kolorowe kolory cz. 2

Dziś kolorów ciąg dalszy, a na deser na kanwie książeczki Maisy goes swimming specjalnie zaprojektowane przeze mnie zadanie: kolorowanie i wycinanie ubranek Maisy. Wszystko w biegu, bo albo lekcja znowu zaczęła się z poślizgiem, albo musiałam skończyć wcześniej (wyjście na koncert), albo jeszcze coś innego. W przyszłym tygodniu muszę zaplanować dla dzieci jakieś „ślimacze aktywności” zanim wszyscy padniemy na nos. ColoursNajpierw powtórzyliśmy poznane wcześniej nazwy kolorów: orange, red, green, brown i yellow. Potem dodaliśmy do nich sześć kolejnych, a na koniec połączyliśmy to wszystko ze słownictwem o ubraniach.

Zaczęliśmy klasycznie, od osłuchania się z nowymi słówkami, pokazywania w  podręczniku (str. 33) kapeluszy w odpowiednich kolorach, powtarzania za nagraniem/nauczycielem, a jak to wszystko już nam dobrze wychodziło to „przeczytaliśmy” ze slajdu wyświetlanego na tablicy nazwy kolorów (słowa napisane odpowiednim kolorem). To ostatnie zadanie przygotowywało dzieci do dzisiejszego zadania domowego (zeszyt ćwiczeń str. 28), w którym najpierw trzeba przeczytać słowa, napisać je po śladzie, pokolorować kleksy farby, a jak już będzie wiadomo pod jakim numerem kryje się jaki kolor, to trzeba pokolorować obrazek według numerków. Na koniec posłuchaliśmy nagrania i pokolorowaliśmy ubrania suszące się na lince. ćwiczenie miało na celu m.in. zautomatyzowanie pewnych reakcji językowych, więc czasu na zrozumienie-wybranie kredki-pokolorowanie, nie było za dużo; wszystko odbywało się w bardzo szybkim tempie, o czym lojalnie uprzedziłam dzieci, bo wiele z nich strasznie się frustruje jak im się coś za pierwszym razem nie uda. Przy kolejnym odsłuchu poszło już znacznie lepiej: jednocześnie z nagraniem ukazywały się na slajdzie kropki w odpowiednich kolorach, więc dzieci mogły jednocześnie sprawdzać, czy dobrze zrozumiały i wykonują zadanie poprawnie. Samodzielne sprawdzanie zadań idzie jeszcze opornie: dzieci mają nawyk przychodzenia „do Pani” z każdym zadaniem. Ja prawie nigdy nie siadam za biurkiem, więc łapią mnie gdzieś pomiędzy ławkami. Takie myślenie, że tak długo jak Pani pieczątką lub choćby kiwnięciem głowy „nie przyklepie” zadania, to nie wiadomo, czy jest ono wykonane dobrze, czy źle. Choćby na tablicy od 10 minut wyświetlał się klucz do zadania. No, ale systematycznie pracujemy nad tym wyrobieniem wewnętrznych kryteriów sukcesu, zdolności samooceny właśnie. Z czasem będzie lepiej.

IMG_4253
Dressing and undressing Maisy

Najwięcej czasu zajęło nam ponowne wysłuchanie książeczki o Maisy na basenie, pokolorowanie na odpowiednie kolory różnych części garderoby Maisy i ich wycięcie. Rozrzut umiejętności (i chęci) manualnych można by rozrysować na na dwóch osiach przecinających: szybko–wolno, niedbale–precyzyjnie i wcale nie jest tak, że uczniowie, którzy są bardzo dokładni (nie wychodzą za kontur, nie zostawiają białych plam, mocno kolorują, tak by barwy były żywe), są jednocześnie powolni. Często ci, którzy nie kończą zadania ślimaczą się najbardziej, bo masę rzeczy w klasie ich rozprasza. Często też (skąd to się bierze?) zanim jeszcze cokolwiek zrobią, pytają: „Psze Pani, a czy mogę zrobić/skończyć to w domu?” Dzieci nie kochają zadań domowych, więc co? unikają wykonywania ćwiczeń w klasie, bo w domu będzie łatwiej? mama za nie je zrobi? Nie wiem. Maisy goes swimminhg_cut outW związku z tym, że tylko około połowie dzieci w uczonych przeze mnie klasach udało się ukończyć wycinanie (reszta obiecała dokończyć w domu), to co chciałam zrobić z tymi elementami – ubieranie i rozbieranie Mysi – zostawiamy na następną lekcję. Ciekawe ile kopert z wyciętymi rzeczami Mysi zostanie w domu? Ile skarpetek i bucików się po drodze zgubi? Aż strach myśleć…  Jeśli coś (lub wszystko) się zgubi, zawsze można zacząć od początku, bo arkusz z dzisiejszym zadaniem do pobrania TU–>Maisy goes swimming_cut out

Jedna uwaga do wpisu “Kolorowe kolory cz. 2

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s