Od poprzedniej lekcji upłynęło całe pięć dni, a to bardzo dużo czasu dla małych dzieci. Liczenie na to, że dzieci pamiętają słownictwo poznane tydzień temu jest raczej nazbyt optymistyczne. Dzieci bardzo szybko zapamiętują, ale równie szybko zapominają. Czasami pamięć dziecka przypomina mi stare taśmy magnetofonowe Stilon, które miały tylko 60 minut długości (czyli długość jednej płyty i troszkę) i żeby coś nowego nagrać z Listy Przebojów Programu III trzeba było wymazać coś innego. Nowocześniejsi pedagodzy pewnie przyrównaliby pojemność pamięci dziecka do twardego dysku w komputerze: obojętnie ile gigabajtów ma twój niedawno kupiony komputer, za moment się okaże, że i tak ma za mało i coś trzeba wrzucić do kosza, żeby zrobiło się miejsce na coś innego. Z dziećmi wydaje się być podobnie, choć tak naprawdę nie pojemność pamięci, ale ilość i jakość powtórzeń tu się liczy.

A więc zaczynamy lekcje od czegoś im znanego żeby aktywować wspomnienia o tym co robiliśmy w zeszłym tygodniu: znany plakat przedstawiający Las Treetops w jesiennej aurze. Na półeczce na tablicy rozkładam sześć znanych im kart obrazkowych autumn, berry, leaf, mushroom, apple, the wind. Gramy w krótką grę Which one is missing? (Czego brakuje). Uczniowie zamykają oczy, ja usuwam jedną kartę z tablicy, a oni muszą mi powiedzieć, której karty brakuje. Potem trochę utrudniam, bo oprócz zabierania karty trochę zmieniam ułożenie kart na tablicy.
W drugiej części lekcji wieszam sześć kart z tymi samymi słówkami, ale z innymi obrazkami. Po krótkim przypomnieniu, co jest co, gramy w tablicową wersję gry Memory z kartami odwróconymi obrazkiem do dołu i kolejnymi ochotnikami podchodzącymi do tablicy.

Gesty do piosenki The Autumn Dance
Pozostając w tym samym temacie nauczyliśmy się nowej piosenki, The Autumn Dance (jesienny taniec), na którą dzieci bardzo żywo zareagowały, jak zwykle, kiedy przy wykonywaniu piosenki można się jeszcze poruszać. Action songs są stałym elementem Total Physical Response (Reagowania Całym Ciałem), czyli metody nauczania języków obcych poprzez ruch, a dokładnie włączanie całego ciała w proces przyswajania nowego słownictwa oraz struktur językowych. Gesty, które towarzyszą słowom (klaskanie przy słowach clap your hands, okręcanie się w kółko przy turn around, tupanie przy stamp your feet, dotykanie podłogi przy touch the ground) bardzo ułatwiają zapamiętywanie słów piosenki i już po dwóch odtworzeniach większość dzieci w klasie zaczęło podśpiewywać fragmenty piosenki, albo przynajmniej w odpowiednich miejscach wykonywali gesty. Tak jak to miało miejsce w przypadku historyjki Holly’s umbralla i wheee, dzisiaj też najlepiej wpadły dzieciom w ucho dwie onomatopeje: whoosh (o wietrze: świstać, pędzić, śmigać), crunch (chrupać, trzaskać, chrzęścić). Mnie najbardziej rozśmieszył widok 20-paru krasnoludów trzymających się za rączki w kole i przebierających nóżkami cztery kroki do przodu i do tyłu przy słowach Do the autumn dance. Super!
Drodzy Rodzice! Jeśli chcecie zatańczyć jesienny taniec w domu razem z dzieckiem, popatrzcie na obrazki (obok). Spróbujcie też ją wspólnie zaśpiewać – melodię znajdziecie na płycie CD w zeszycie ćwiczeń.
Drugą połowę lekcji poświęciłam na wprowadzenie do nowej tematyki, School Days (szkolne dni). Dziś tylko prezentacja nowego słownictwa z użyciem kart obrazkowych:
linijka – ruler [ˈru:lə] ±rule
książka – book [bʊk]
długopis – pen [pen]
ołówek – pencil [ˈpensəl] ±pensyl
krzesło – chair [tʃeə] ±czee
torba – bag [bæg] ±beeg
biurko – desk [desk]
Następnie zrobiliśmy krótkie ćwiczenie, podobne do tego, które przedstawiono na obrazku w książce na str. 7 (ćw. 2). Mówiłam polecenie Pick up a pencil! (Podnieś ołówek) i czekałam, aż dzieci podniosą go w górę, następnie sama podnosiłam własny ołówek. Komendy w trybie rozkazującym i czekanie na niewerbalne reakcje uczniów (ruch ciałem, gest, wykonanie polecenia) to znowu charakterystyczna cecha metody TPR.
Dzieci już poznały polecenie pick up, gdyż tak zaczynamy każdą lekcję: od sprawdzenia czy mają wszystko przygotowane do lekcji: Have you got your book ready? Yes? Pick it up. Show me, show me. Show me your books. Yeah. All the books’re ready. Nastepnie to samo robię z zeszytem ćwiczeń (workbook) i piórnikiem (pencil–case).
Drodzy Rodzice! Jeśli macie ochotę wytnijcie małe karty obrazkowe i poproście dzieci, by podnosiły kolejne przedmioty (karty) do góry. Na stronie nr 1 są tylko te obrazki, które dziś poznaliśmy na lekcji; str. 2 przedstawia te szkolne przedmioty, które dzieci być może pamiętają z przedszkola. Karty są podwójne, więc można w nie pograć w Memory, albo po usunięciu jednej w Czarnego Piotrusia (Black Peter). Jeśli Wasze dziecko po dwóch tygodniach szkoły nie ma jeszcze dosyć kolorowania (moje ma!) to możecie wydrukować karty w wersji czarno-białej i pokolorować. School days_Black Peter_black white School days_Black Peter
Na koniec zrobiliśmy jeszcze ćw. 1 ze strony 6 zeszytu ćwiczeń: zgadnij czego to fragment i połącz z całością obrazków.
Zadanie jak zadanie, ale proszę zobaczyć te bransoletki z gumeczek (loom bands)! Są na co drugiej dzieciecej rączce w szkole.To koronny dowód jak sprawne są te małe rączki. Jeśli tylko chcą…
Zadanie domowe (dla chętnych): pokoloruj obrazek na str. 65 zeszytu ćwiczeń.