Jak tam wam trzecioklasiści idzie powtarzanie do kartkówki? Mam nadzieję, że dobrze. Tak pilnie uważaliście i ćwiczyliście na wszystkich wrześniowych lekcjach, że powtórka jest właściwie zbędna.
Ale w razie wątpliwości, czego należy się nauczyć, przypominam o kartce wklejonej do zeszytu. Tylko uważajcie! Przy czwartej strzałce, w drugim pytaniu złośliwy komputerowy chochlik poprawił mi angielskie Egypt na polskie Egipt (obok na zdjęciu już poprawione). Tak to jest jak w dokumencie raz jest polski, raz angielski. Nawet komputer wariuje 😉
Chyba największa trudność dla co niektórych to spamiętać nazwy tych wszystkich państw i ich flagi. Jak napisałam rodzicom w e-dzienniku pomocne w ich opanowywaniu mogą być gry na Young Treetops 3 Funzone (TU i TU). Poklikacie i to czego jeszcze nie ma w główkach na pewno tam wejdzie.
OK. A co poza podsumowaniem Welcome Unit? Przenieśliśmy się do Światów Fantazji. Wyznaczyłam dwóch asystentów (w koronach Burger King i Burger Queen) i w każdej klasie pokazywali oni obrazki z pewnych nieistniejących światów. Reszta klasy miała sobie przypomnieć skąd dane postaci pochodzą i jak się nazywa ten świat. Nowością względem zeszłego roku byli rycerze Lego ze świata Ninjago oraz Dipper i Mabel z Gravity Falls (Wodogrzmotów Małych). Ten pierwszy film dopiero co wszedł na ekrany kin a już połowa dzieci zdążyła go zobaczyć. Gravity Falls też dzieci często lepiej kojarzyły niż światy, o których potem poczytamy w projekcie Sunil’a w podręczniku -Peter Pan i jego Neverland (Nibylandia), o mitycznej krainie Viking, w której rozgrywa się akcja 12 książek (oraz filmu) How to Train Your Dragon (Jak wytresować smoka) nawet nie wspomnę. Film (i kontynuacja – Jeźdźcy Smoków) był na ekranie chyba siedem lat temu i nieliczne dzieci pamiętały smoka Szczerbatka (Toothless) i małego Wikinga o wdzięcznym imieniu Czkawka (Hiccup).
Poczytaliśmy jednak i poznaliśmy kilka nowych słówek (a wizard, a magic wand, (he can) fly, a dragon, kingdom, a castle, famous). Kilka z nich potem użyliśmy w ćwiczeniu,
A na kolejnej lekcji poznaliśmy osiem słówek, którymi się zajmiemy przez kolejne lekcje. Kilka z nich to tytuły królewskie, a kilka to popularni bohaterowie bajek: smok, rycerz, czarodziej, czarownica.
Tak jak i w zeszłym roku każdej z tych postaci przypisaliśmy pewien gest (np. princess ze względu na szpiczastą czapkę, którą nosi pokazujemy robiąc trójkąt rękoma nad głową), co znacznie nam ułatwiło zapamiętanie nowych słów. Ułatwiło, co nie znaczy, że od razu wszystko nam weszło do głowy. „Hmmm. Co to princess?” zdaje się zastanawiać O.
Trzeba dużo, dużo powtórzeń. O to kogo wyznaczyć zadbała moja fantasy team w każdej klasie: a knight i a witch/wizard:
Nikt się przed nimi nie uchował. Nawet jak się schował pod ławką. 🙂
Grając na tablicy multimedialnej utrwaliliśmy też pisownię nowych wyrazów, ale pisanie to dla wielu „wyższa szkoła jazdy”, więc jeszcze wiele razy będziemy je ćwiczyć. Na razie dopasowujemy podpisy do obrazków.
Pod koniec lekcji przygotowaliśmy sobie kopertkę, do której na przyszłej lekcji trafią nasze mini karty obrazkowe. W co by tu nimi tym razem zagrać: Bingo, Memory, Lotto, a może jakaś inna gra?
Lovely!
PolubieniePolubienie