Wprowadzić nowy materiał to nie sztuka. Sztuką jest tak go utrwalić, by został on zapamiętany na stałe. Oznacza to intensywne, wielokrotne powtarzanie, ze skoncentrowaną energią. No i fajnie by było żeby fun nie zgubił się nam gdzieś po drodze.
W zeszłym tygodniu w trzecich klasach zawsze rozpoczynaliśmy od intensywnej sesji „I say you show me a miniflashcard” (ja mówię jedno z hobby, a wy podnosicie odpowiednią mini kartę obrazkową), po czym następowały krótkie sesje Bingo i Memory. Potem dopasowywaliśmy karty obrazkowe do wyrazowych, zapisywałam kluczową strukturę na tablicy (Do you like …? Yes, I do. No, I don’t.) i zrobiliśmy piłkową sesję ja-pytanie, dziecko-odpowiedź. A ponieważ niemal każde zadanie zostawiało ślad na tablicy, po kilkunastu minutach wyglądała ona tak:
Wszystkie te zabawy przygotowały nas do krótkiego zadania w podręczniku (str. 23), w którym Bertie i kompania odpowiadają jakie formy spędzania wolnego czasu lubią, a jakich nie.
Potem mini sesja z czterema jumbled sentences (rozsypankami wyrazowymi)
i już byliśmy gotowi na samodzielną pracę nad trzema zadaniami w zeszycie ćwiczeń (str. 17). Większość dzieci poradziła sobie z nimi w takim tempie, że jeszcze zdążyła zrobić lub przynajmniej zacząć zadanie domowe na karcie pracy. W nim znowu zadawanie pytań i odpowiadanie na temat upodobań.
Na kolejnej lekcji rozpoczęliśmy według tego samego schematu. Na początek powtórka słownictwa i struktur (tym razem oprócz Bingo obrazkowego pojawiło się Bingo wyrazowe i zabawa What’s missing (czego brakuje)), a potem pozostając w zabawowym nastroju na koniec tej części lekcji zagraliśmy w parach w grę planszową na kanwie gry Snakes & Ladders (podręcznik Young Treetops 3 str. 24). Jak zwykle najpierw pokazałam uczniom zasady gry grając z jednym dzieckiem na wyświetlanej na tablicy multimedialnej planszy. Żeby gra się za szybko nie skończyła, a dzieci miały okazję kilkanaście razy wypowiedzieć ćwiczone słownictwo, zamiast rzucać kostką rzucaliśmy grosikiem (1= jedno pole, orzełek 2 pola do przodu).
W drugiej części lekcji ponownie rozsypałam cztery zdania na tablicy, a po ich złożeniu w Do you like cooking? Yes, I do. Do you like horse riding? No, I don’t. z tych samych elementów zbudowaliśmy inne zdanie – I like swimming, but I don’t like horse riding. analizując wraz z dziećmi informacje zawarte w tabeli w podręczniku (zad. 2, str. 24).
Potem ochotnicy zbudowali ustnie zdania dla dwojga innych bohaterów kursu (Toma i Rachel), po czym dzieci ułożyły je samodzielnie i zapisały w zeszycie (wklejka do pobrania TU–> yt3_ex2p24).
Po „odfajkowaniu” tego zadania na naszym planie dnia pozostało nam już tylko „zaznaczyć w zeszycie ćwiczeń zadanie domowe (str. 18)”. Jeszcze tylko Tidy up i Good bye song i dwudziesta druga w tym roku szkonym lekcja przeszła do historii.