Wielkie dzięki za kwiatki i tablo ze zdjęciami dzieci z 1c (Gee, ile ja bym dała za taki prezent we wrześniu, kiedy mając ponad 60-tkę nowych uczniów ni w ząb nie mogłam imion kilkorga z nich zapamiętać ;-( Wszystko odebrałam, ale z małym opóźnieniem, bo zajmowały mnie dzisiaj sprawy wagi państwowej:
P.S. Mionions co prawda speak Minion, ale niektóre ich teksty bardzo przypominają miks hiszpańsko-francusko-angielski: Ce la big boss. King Bob. Sorry. Ce la banana, yum, yum! No, no Kevin. Me ne do it. La Bella. La Regina. Już mi chodzi po głowie lekcja ze zgadywaniem co Bob, Kevin i Stuart mają na myśli…