Zgodnie z obietnicą zaczęliśmy dzisiejszą lekcję od sprawdzianu z materiału z rozdziałów 5-6. Najpierw jednak zrobiliśmy 5-minutową rozgrzewkę. Przy pomocy obrazków i wyrazów wyświetlanych na slajdach w PPT powtórzyliśmy wszystkie słówka. Potem pokazałam dzieciom – zadanie po zadaniu – jak będą brzmiały polecenia i co należy w kolejnych zadaniach zrobić. Wybrani uczniowie podchodzili do tablicy i robili przykładowe zadania. Potem znowu kolejny set słówek i kolejne polecenie i przykłady. I tak samo z trzecim zadaniem.
Po pięciu minutach wszyscy byli zwarci i gotowi do pisania. Kolejne 7 minut (tylko tyle zajmuje średnio dzieciom napisanie testu, mimo trzykrotnego odsłuchu nagrania) i było po wszystkim. Tempo iście ekspresowe, choć sądząc po wynikach przydałoby się, żeby niektórzy trochę uważniej go sprawdzili, bo niestety szybkość nie przełożyła się na wyniki – ci którzy pierwsi oddawali sprawdzian, niestety, najczęściej nie mają najwyższych wyników.
Dzieci już, z czego bardzo się cieszę, przestrzegają naszych sprawdzianowych reguł (Don’t talk. Listen carefully. Don’t cheat. Raise your hand if you need teacher’s help.) i na lekcji panował spokój i względna cisza. Nawet zdołałam pochodzić po klasie i pomóc indywidualnie tym, którzy tego potrzebowali, a z jednym dzieckiem zrobić test ustnie. Niestety nie wszystkie dzieci, mimo zachęty, chciały napisać sprawdzian. Czworo nadal patrzyło w okno albo położyło się na ławce i oddało pustą kartkę. Szkoda, ale cóż zrobić?
Po sprawdzianie daliśmy upust emocjom: duża porcja ruchu i śpiewu całą piersią. „Na tapecie” wczorajszy hit One finger, one thumb keep moving.
A potem przenieśliśmy się do Szkocji. W tym miejscu nastąpił pokaz na mapie: tu Anglia, Londyn, Królowa, tu Szkocja, piper, Inverness i jezioro Loch Ness. W podręczniku (str. 54) Album o Kulturze dotyczył niezwykłych sportów i zawodów, ale uznałam, że to dla dzieci za trudne, i językowo i merytorycznie. Skoro tyle ostatnio mówiliśmy o częściach ciała oraz wielorękich i wielonożnych potworach uznałam, że ciekawiej będzie odpowiedzieć na pytanie, których wielu bardzo nurtuje: Czy Nessie, potwór z Loch Ness, istnieje naprawdę? A jeśli tak, to jak wygląda? W końcu Nessie to dobro narodowe, istna (żywa?) legenda Wielkiej Brytanii.
Pokazałam dzieciom słynne zdjęcie z rzekomo wystającą głową Nessie oraz kilka rysunków z internetu jak różni ludzie wyobrażają sobie Nessie. Pokazałam też i przeczytałam dwie przykładowe prace zrobione przez inne dzieci.
Wielu z moich małych uczniów z iście eksperckim 🙂 zacięciem zaczęło mi tłumaczyć: „Ja po prostu wiem, że to smok, psze pani”. „Ona tam żyje w jaskini, w wodzie, ale czasami wychodzi i lata” „Nie, nieprawda, ona pływa. Tak jak dinozaur. I jest czarna. Jak noc.” itp. itd. Świetny wstęp do bardzo kreatywnego zadania, które było przed nami: 1. Narysuj Nessie. 2. Pokoloruj. 3. Opisz jak wygląda. (Arkusz do pobrania TU–> Scrapbook Page 6_Nessie)
Poniżej mój osobisty selektywny wybór najciekawszych językowo prac z każdej klasy. Zestaw otwiera (And the Oscar goes …) praca Anetki, która zachwyciła mnie cudownie twórczym podejściem do problemu: How to manage with so limited (language) resources? Bo dzieci chcą tak dużo powiedzieć, ale jeszcze, mimo wszystko, tak mało potrafią 😉
Niemal wszystkie dzieci zadawały pytania zaczynające się od „A jak się mówi …” po czym wyliczały „A jak się mówi łuski / kolce /skrzydła?”, już nie wspominając o bardziej prozaicznych słowach, takich jak: „oczy, „szyja” czy „dwanaście”. Trochę tej ciekawości zaspokoiłam – jak widać, już na karcie pracy, jest kilka nowych słówek – płetwy, ogon, pazury, mały, duży, długi, krótki. Ale nie chciałam przesadzić i odpowiadać na każde pytanie „A jak się mówi…”, bo dzieci miały w końcu się popisać tym, co już potrafią, a nie odkrywać cały ogromu słówek, których jeszcze nie znają. Little by little, step by step… Cierpliwości.
Poniżej collage prac moich zdolnych uczniów. Ciekawe, co by powiedziała Nessie jakby zobaczyła tyle udanych portretów? (Można kliknąć i powiększyć obraz. Ciekawe, ile dzieciom zajmie czasu znalezienie swojej pracy?)



PS. Prac z 1c jest najmniej ponieważ kilkoro dzieci chciało skończyć prace w domu. Jeśli je w środę dostanę, to dołożę do collage’u.
Jedna uwaga do wpisu “Scrapbook Page 6 czyli Jak wygląda Nessie?”