Witajcie po wakacjach! Nie wiem jak Wam, drodzy Rodzice moich uczniów, ale mnie te wakacje minęły jak z bicza strzelił. Ani się obejrzałam, a tu znalazłam w skrzynce mailowej powiadomienie o terminach rad pedagogicznych – znak ci to nieuchronny, że summer holidays are over. 😢
„Change is the only constant in life” czyli jedyną stałą rzeczą jest zmiana, jak mawiał Heraklit z Efezu. Panta rhei, u nas w oświacie także. Jedyne co wiemy na pewno o zbliżającym się roku szkolnym to to, że:
a) będzie (sorry, tylko 6-latki mogły nie pójść do szkoły) i
b) że będzie się działo.
Oj, będzie. Nadchodzi dużo zmian. No, ale skoro tak niewiele (pewnego) o nich wiemy to, jak mawia Scarlett O’Hara, „Pomyślimy o tym jutro.” Nie ma co się przejmować na zapas.
Nasze pierwsze powakacyjne lekcje angielskiego dopiero w poniedziałek/środę, więc zostało jeszcze trochę czasu, by przygotować wszystko co potrzebne:
— zeszyt 32-kartkowy w trzy linie
— osiem zwykłych kopert (najlepiej nie z paskiem samoprzylepnym)
— teczkę, do której włożymy cały nasz angielski zestaw: podręcznik, zeszyt ćwiczeń i ww. mały zeszyt.
U mnie już wszystko ładnie zapakowane i gotowe na przyszły tydzień. Oczywiście z podręcznika nie będziemy korzystać póki go dzieci nie wypożyczą z biblioteki, ale nic nie szkodzi na pierwszej lekcji go dzieciom pokazać. Jak widać, ja dla ułatwienia mam zestawy posegregowane kolorystycznie zgodnie z kolorem podręcznika Young Treetops na danym poziomie: pierwsza klasa na pomarańczowo (póki co trafia do szafy, bo nie uczę w tym roku pierwszaków), druga na zielono, a trzecia na fioletowo. Zawsze zerkam do torby i widzę, czy przynajmniej podstawowy zestaw mam ze sobą. No, bo oczywiście do niego zawsze dokładam stertę innych rzeczy: maskotki, gadżety lekcyjne, plakaty, karty obrazkowe, dodatkowe karty pracy, itd. itd. Pełno tego i łatwo o czymś zapomnieć. Dzieci podobnie: oprócz angielskiego mają do spakowania wszystko to, co jest potrzebne na inne przedmioty (plus piórnik, drugie śniadanie, zabawki i co tam jeszcze uda się wpechnąć …), więc taki teczkowy pakiet bardzo im (Wam?) w poprzednich latach usprawniał cały proces. Zachęcam więc do zakupu teczki.
No i … do zobaczenia na pierwszej lekcji. Bye, bye! 👋