W zeszłym tygodniu podsumowaliśmy rozdział 6 (Play time), a w tym tygodniu napisaliśmy sprawdzian, poznaliśmy różne rodzaje materiałów, z których zrobione są nie tylko zabawki, ale też inne rzeczy oraz zastanawialiśmy się jak można świadomie dbać o środowisko.
Round up 6 czyli powtórka. Jeszcze raz leitmotiv naszego rozdziału czyli The skatebaord song, znajdowanie zabawek na mapie Treetops Town, potem kilka zabaw z kartami obrazkowymi, w tym łączenie wyrazów z obrazkami, literowanie pisowni itd. Potem ćwiczenie z podręcznika z moimi ukochanymi żetonami, które wiecznie się dzieciom gubią więc przed każdą powtórkową lekcją dorabiamy nowe 😠, tylko po to by po skończonej lekcji zbierać nowe zguby 😡. Ćwiczenie, które trwać powinno pare minut zabiera nam dziesięć. Więc jak już te żetony mamy w ręce to je wykorzystujemy „na maksa”, nie tylko „posłuchaj nagrania i połóż żeton na właściwym obrazku”, ale także „posłuchaj nauczyciela i połóż żeton”, potem jedno z dzieci dyktuje, a reszta kładzie, itp.
Potem stopniowo budowaliśmy zdania z ćw. 3 (Young Treetops 2, str. 49) z wersji obrazkowej na słowną. Dwa zdania razem, dwa samodzielnie. A następnie kto chciał zrobił ćwiczenia w zeszycie ćwiczeń (str. 47 i 48-plus page) i powtórkę zakończyliśmy samooceną co już potrafimy, a co nie. Wyszło na to, że wszyscy wszystko już umieją. Super. „Pisać rodzicom, że macie sprawdzian?” zapytałam. „NIEEEE!” – padła odpowiedź. „Bo wtedy będziemy się musieli uczyć”. No dobra. No to spotykamy się we wtorek na sprawdzianie.
We wtorek zaś szast-prast, szybkie powitanie, ekspresowa powtórka, i rozdanie kartek z testem. Ustaliłam czas na 10 minut, tak by nawet te dzieci, które lubią pracować z namysłem, cyzelować wszystkie literki itd. miały wystarczająco dużo czasu aby wszystko zrobić. Było też zadanie dodatkowe dla mających chrapkę na szóstkę (fantastic), albo jako zabezpieczenie, gdyby na teście głównym coś tam się jednak pokręciło. O dziwo tym razem niemal wszyscy chcieli zrobić zadanie dodatkowe, więc szóstki posypały się rzęsistym deszczem. Yes, yes, yes!
„Możemy już iść do domu?” – pada pytanie. Sprawdzian odfajkowany, więc po co siedzieć w szkole??? No właśnie. Ale zaraz zaraz, na biurku Pani stoi wielkie pudło z napisem LEGO. „Możemy się pobawić?” „Tak, możecie. Ale nie LEGO”. Dzisiaj chcemy się dowiedzieć co jest w tym pudle i z czego to jest zrobione: What is it made of? A więc lekcja typu CLIL (zintegrowane nauczanie językowo-przedmiotowe) pt. Materials. Masę tych różności przytaszczyłam: łyżki drewniane, metalowe, plastikowe i plastikowo-metalowe; szklane i plastikowe kubeczki, papierowe i tkaninowe chusteczki do nosa, misie plastikowe i z materiału, samochody, garnki, zabawki. A wszystko po to, by poznać słowa wood, plastic, metal, glass, paper i fabric. Jak już kojarzyliśmy co jest co, zagraliśmy w zabawę Touch (wood). Każdemu materiałowi przypisałam wartość na kostce i po wyrzuceniu odpowiedniej liczby oczek dzieciaki musiały na wyścigi dotknąć czegoś w klasie co jest wykonane z tego materiału. Statecznym nauczycielom, którzy nie lubią harmidru w klasie tej techniki pracy nie polecam, ale, co tu dużo mówić, jest skuteczna. Przepychanki, wyścigi, wrzaski, słowem radocha dla dzieciaków na całego. No i słówka weszły do głowy gładziusieńko.
No to „idziemy za ciosem” i dokładamy cztery przymiotniki: rough (szorstki), smooth (gładki), hard (twardy) i soft (miękki). U mnie wydrukowane na odwrocie kart z materiałami, każde specjalną czcionką, która ma pomóc zapamiętać znaczenie. [Karty do pobrania TU-> MATERIALS flashcards] Potem braliśmy różne klasowe przedmioty do ręki i analizowaliśmy jakie są: It feels rough (w dotyku jest szorstkie). It feels hard. Pozostało już tylko zrobić ćwiczenie 1 i 2 w zeszycie ćwiczeń (str. 49) i już prawie mogliśmy kończyć. A skoro w ćwiczeniu 2 dzieci rysowały wybrany przedmiot w klasie i go opisywały (It’s made of … . It feels …) to w ramach pracy domowej mogą na karcie pracy pt. House search to samo zrobić z rzeczami znalezionymi w domu. E-dziennik znowu wieczorami strajkuje, więc nie zawsze mogę wpisać zadanie domowe. A jak nie wpiszę, to wiadomo,”stopa zwrotu” zadania domowego spada do 50%.
Z kolei na drugich w tym tygodniu zajęciach lekcja kulturowa pt. Take care of your community (Dbaj o środowisko). Przyjechały do nas różne garbage trucks (miałam ich kiedyś ogromną kolekcję, bo mój synek był nimi absolutnie zafascynowany) i garbage men, poczytałam dzieciom o ich pracy z książeczki I am a garbage truck i pooglądaliśmy panów śmieciarzy przy pracy na filmie do piosenki z repertuaru TuTiTu pt. Garbage Truck recycling Song.
Potem Simon z Young Treetops 2 (str. 51) opowiedział nam jak jego klasa dba o środowisko, a my zastanowiliśmy się co my z kolei robimy (We put litter in the bin. We recycle paper and glass. We collect plastic caps.). Kilka ważnych kwestii zapisaliśmy najpierw na tablicy, a potem w zeszytach. W czasie kiedy dzieci pisały i rysowały grała sobie piosenka The garbage truck is here, do której także mam sentyment, bo nie raz (!) śpiewałam ją z moim synkiem bawiąc się tak samo jak Luke and Gavin na filmie.
Poćwiczyliśmy jeszcze krótki wierszyk Take care of you town, a na koniec lekcji w ramach wprowadzenia do zadania domowego pokazałam dzieciom dwie zabawki zrobione z odzyskanych materiałów (recycled toys): domek dla Pou i jego rodzinki oraz Bottle Shark game oraz prezentację PPT z przykładami takich śmieciowych zabawek (google junk modelling i junk toys). Miało to być inspiracją do zadania domowego: zrobić swoją zabawkę z odzyskanych materiałów i opowiedzieć o niej na następnej lekcji, np. It’s made of paper and metal.